Co roku zastanawiam się, kto mnie zaskoczy. Po przejrzeniu
listy zapowiadanych premier mam już swoich faworytów. Chcecie ich poznać? Oto
oni:
Björk
W ubiegłym roku w
polskich kina pokazywany był zapis koncertu "Biophilia Live" -
świetne widowisko muzyczno-wizualne, podczas którego mogliśmy usłyszeć artystkę
wraz z towarzyszącym jej chórem oraz muzykami. Smaczku wydarzeniu dodawały
instrumenty, z których część została skonstruowana specjalnie na ten koncert. Björk
należy do osób nie lubiących nudy i stagnacji. Szykujcie się w 2015 roku na
kolejny osobliwy album islandzkiej wokalistki. Dziewiąta płyta powstaje przy
współpracy z wenezuelskim producentem - Arca oraz ambientowy producent The
Haxan Cloak.
![]() |
Björk/materiały prasowe |
The Prodigy
Piekielnie trudno
będzie przebić tak wyśmienity album jakim był wydany w 2009 roku "Invaders
Must Die". Takie zadanie stoi przed zaplanowanym na 30 marca "The Day
Is My Enemy", ale brytyjskie trio słynie z bardzo świeżego podejścia do
muzyki elektronicznej i na pewno możemy spodziewać się czegoś oryginalnego.
Liczę na porządny materiał.
![]() |
Prawdopodobnie nowa okładka płyty The Prodigy/facebook.com |
Faith No More
Oj, pogrywają sobie
z nami. Najpierw reaktywacja, długa trasa koncertowa i zaprzeczenia, że będzie
coś więcej. Później znowu wspólne granie i nadzieja. Dziś już mamy pewność -
będzie nowa płyta. Niedawno ukazał się singiel "Motherfucker" i
zrobiło się niezłe zamieszanie. Fani podzieleni, ja podzielony. Początkowo
byłem sceptyczny, ale do diaska! Ktoś musi przywalić w 2015 dziełem epokowym.
Może właśnie zrobią to: Mike Patton, Jon Hudson, Billy Gould, Roddy Bottum i
Mike Bordin? Czekacie? Jeśli tak, to pogadamy 15 kwietnia!
Slayer
Ten zespół jest
niezniszczalni! A w ostatnich latach problemy Slayera nie omijały. Najpierw szeregi
kapeli opuścił Dave Lombardo, który jest bardzo krytycznie nastawiony do
aktualnych poczynań byłych kolegów. Natomiast w maju 2013 roku zmarł gitarzysta
Jeff Hanneman. Mimo wszystko Kerry King i Tom Araya postanowili pchać ten
kamień thrashu pod górę. Jedno jest pewne, na nowej płycie nie musimy
spodziewać się ballad. Szykuje się za to bezkompromisowa szybka jazda. Posłuchajcie numeru
"Implode":
Coś jeszcze? Na nowy
Bloodhound Gang już chyba przestałem czekać. Dużo gadania, napinania muskułów i
zero konkretów. Kolejna płyta Limp Bizkit wciąż pozostaje w planach, choć
zespół wypuścił już kilka singli. Podobno Black Sabbath nie chce kończyć, a Red
Hot Chili Peppers też coś tam chce wydać. Gorącą premierą stycznia będzie
"The Pale Emperor" Marylina Mansona. W lutym posłuchamy nowego Kid
Rocka, a w kwietniu Paradise Lost (choć to wcale nie jest to takie pewne).
Wkrótce poznamy kolejne zapowiedzi. Nuda nam nie grozi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz