Nie ma to jak załatwić sobie promocję nowej płyty poprzez
stację HBO. Tak właśnie, Foo Fighters swój ósmy studyjny album postanowili
wesprzeć serialem o miastach związanych z muzyką. W związku z tym każdy kawałek
został zarejestrowany w innym miejscu i są to: Austin, Chicago, Los Angeles,
Nowy Orlean, Nowy Jork, Seattle oraz Waszyngton. Prócz wymienionych miast na
"Sonic Highways" można usłyszeć sporo zacnych gości, o których
opowiem później.
Tak na marginesie - Dave Grohl to jest gość - najpierw
namieszał z Nirvaną, później przesiadł się z perkusji na gitarę i wokal by
przewodzić Foo Fighters. Widać jednak, że jest miłośnikiem różnych
interesujących projektów. W 2004 roku zebrał śmietankę ciężkiego grania pod
egidą "Probot" i nagrał z nimi świetną płytę. Bębnił też na być może
najlepszej płycie Queens Of The Stone Age "Songs For The Deaf" i na
paru innych albumach. Był też zespół Them Crooked Vultures (trio tworzyli prócz
Dave`a basista John Paul Jones oraz oraz gitarzysta i wokalista Josh Homme).
Próbował swoich sił w aktorstwie, a całkiem niedawno wyreżyserował dokument
"Sound City" o słynnym studio nagraniowym Van Nuys. Tak zupełnie przy
okazji powstała płyta "Real To Reel" z równie zacną listą gości
(m.in. Paul McCartney, Corey Taylor, Josh Homme czy Trent Reznor).
Czemu o tym wszystkim wspominam? Przede wszystkim po to, by
pokazać jak długą drogę twórczą przeszedł Dave Grohl do tego miejsca, w którym
teraz się znajduje. Stąd moja ironia z pierwszego akapitu może być odczytana
jedynie jako żart. Ten niestrudzony gość robi świetną muzykę, szuka nowych
wyzwań, nigdy się nie nudzi, a przy okazji nowej płyty Foo Fighters oddaje hołd
kawałkowi amerykańskiej historii muzycznej.
Płyta "Sonic Highways" pomimo wielu gości, nie
jest zbiorem piosenek zainspirowanych różnymi gatunkami muzycznymi, ale kolejnym
dziełem Foo Fighters - twórczym rozwinięciem sprawdzonej formuły. Dźwiękowe autostrady tego koncept albumu rozpoczynają
się w Chicago - "Something From Nothing" przykuwa uwagę fajnym riffem
i krzyczącym Grohlem (gościnnie słychać tu gitarzystę Ricka Nielsena z Cheap
Trick). Takie Foo Fighters
lubimy! Zadziorne, bezkompromisowe, dynamiczne. Sprawdzi się na
koncertach. W ostrym "The Feast And The Famine" Foo Fighters oddali
hołd waszyngtońskiej scenie hardcore punk (z niej wywodzą się m.in.: Minor
Threat, Fugazi*). W refrenie słychać inną legendą tej lokalnej sceny - Scream. Z kolei odniesienie do Nashville poczynione zostało w
"Congregation". Nie jest to jednak numer country, chociaż do jego
stworzenia zaproszony został gitarzysta Zac Brown przedstawiciel country/southern
rockowego grania ze wspomnianego miasta. Co dalej? Udział bluesmana z Austin w
utworze "What Did I Do?/God As My Withness" nie powoduje, że brzmi to
jak muzyka z Teksasu. Gary Clark Jr. zaznaczył swoją obecność gitarowo. Bardzo
lubię tego utalentowanego artystę, dlatego liczyłem na coś więcej... "Outside"
zaczyna się basowym intro Nate`a Mendela, a w roli głównej występuje gitarzysta
Joe Walsh (nagrał z The Eagles słynny album "Hotel California", który
rozszedł się w ponad 32 milionach egzemplarzy). Rozimprowizowane solo jest
jednym z bardziej interesujących momentów na płycie. Ponadto nowoorleański
groove próbują wnieść do "In The Clear" muzycy Preservation Hall Jazz
Band. Natomiast "Subterranean" jest spokojniejszym, bardziej
nastrojowym kawałkiem z udziałem Bena Gibbarda (lidera Death Cab For Cutie). Kawałek
ten został nagrany w Seattle w studio, w którym w 1994 roku odbyła się pierwsza
sesja Foo Fighters. Historia zatoczyła koło. Ostatnie nagranie - "I Am A
River" bardzo powoli wchodzi na szybsze obroty, by w finale ukąsić patosem
za sprawą klawiszowca Ramiego Jaffee oraz emocjonalnego śpiew Grohla.
W "Sonic Highways" najwięcej ładunku wybuchowego
jest na początku. Pierwsze trzy historie wydają się najciekawsze. To jest dosyć
dobra płyta, ale po kilku przesłuchaniach nietrudno odnieść wrażenie, że goście
mają tu charakter symboliczny, służą jako pomost między słuchaczem a miastami-bohaterami
albumu. Tak naprawdę Foo Fighters brzmieliby niemal identycznie (czyt.: równie
dobrze), gdyby nagrali "Sonic Highways" sami.
* O tym jak wielką rolę w kształtowaniu muzycznego gustu
Dave`a Grohla odegrały kapele z Waszyngtonu można przeczytać w książce
"Oto moje (po)wołanie".
Lista utworów:
1. Something From Nothing
2. The Feast and The Famine
3. Congregation
4. What Did I Do?/God As My Witness
5. Outside
6. In The Clear
7. Subterranean
8. I Am A River
1. Something From Nothing
2. The Feast and The Famine
3. Congregation
4. What Did I Do?/God As My Witness
5. Outside
6. In The Clear
7. Subterranean
8. I Am A River
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz