 |
fot. Kobaru/materiały prasowe |
Acid Drinkers wydali niedawno kolejną płytę, wypada więc
przy tej okazji poświęcić kilka słów na temat poprzednich dokonań zespołom. Ten
przewodnik po dyskografii pisany jest z perspektywy osoby, która dwanaście lat
interesuje się twórczością kwasożłopów. Wybór był rzeczą niełatwą i musiałem
ograniczyć się do 30 utworów, a przecież świetnych nagrań jest dużo więcej.
Kolejność utworów związana jest z kolejnością ich
występowania na płytach. Zaczynam
zatem od debiutu. Oto moja playlista:
1. I Fuck
The Violence and I'm Sure I'm Right ["Are You a Rebel?"]
Na początek coś z debiutanckiego albumu, na którym było
szybko i thrash metalowo. Dodatkowo można usłyszeć Litzę (gitara i wokal
wspierający). Już na początku acidzi pokazywali,
że mają smykałkę do świetnych refrenów.
2. Seek and
Destroy ["Strip Tease"]
Jeśli już Acid Drinkers biorą się za cudze utwory, zawsze
odciskają na nich swoje piętno. Tym razem szybki, mocny numer Metalliki zagrany
został akustycznie... Ciekawostką jest to, że zespół wokalnie wspiera "
Seek and Destroy" Edyta Bartosiewicz.
3. Pizza
Driver ["Vile Vicious Vision"]
Jak dla jest to pierwszy wielki numer zespołu i zarazem
początek ich drogi ku szerszej publice. Koncertowy kiler z galopującym solo (niektórzy
doszukują się wpływów Thin Lizzy) i genialnym riffem, trudno pomylić z
jakimkolwiek innym kawałkiem.
4. Another
Brick In The Wall ["Fishdick"]
Czy ta legendarna kompozycja Pink Floyd doczekała się w
Polsce lepszej przeróbki? Szczerze wątpię. Pamiętam z czasach studiów i zapijania sesji
egzaminacyjnej, że często trafiałem w rockowych pubach właśnie na powyższy
utwór. Rozpędzone refreny miażdżą!
5. Balada ["Fishdick"]
Wyobraźcie sobie, że "Balada" jest odrzutem z
sesji zespołu Flapjack, a przecież brzmi naprawdę zacnie. Gościnnie udziela się
tu niejaka Patrycja Kosiarkiewicz (jak ktoś nie kojarzy - związana głównie z
nurtem muzyki pop).
6. Slow And
Stoned - Method Of Yonash ["Infernal Connection"]
"Infernal Connection" to jeden z pierwszych
kultowych albumów zespołu. Zespół gra mocno, gra dobrze, a produkcja Litzy oraz
miksy Adama Toczko i Tomasza Bonarowskiego to światowy poziom realizacji
dźwięku. "Slow And Stoned (Method
Of Yonash") z gościnnym udziałem rapera Karramby atakuje bębnami, a potem
jest stonerowy riff i lekko patetyczny nastrój utworu.
7. Drug Dealer ["Infernal Connection"]
Lekko progresywny numer z mocniejszymi refrenami . Ślimak
udowadnia tu, że potrafi nie tylko łoić, ale też zagrać fajną wstawkę
perkusyjną.
8. Infernal Connection ["Infernal Connection"]
Tytułowy numer ze skandowanym "infernal connection"
- jeden z moich ulubionych. Co tu dużo mówić, kwintesencja albumu. Rozpoczyna
się spokojnie, leniwie, ale od pierwszych nut wiemy, że będzie mocne
pierdolnięcie. Bardzo wyraźne zaznaczone bębny Ślimaka dodatkowo podkręcają
potęgę utworu. Natomiast ostatnie minuty puszczone od tyłu świadczą o
przewrotności, bo kiedy nastawiamy się na coś, zespół czyni rzecz wręcz
odwrotną.
9. Two Be
One ["The State Of Mind Report"]
Świetne otwarcie albumu z mocno hardcore`owym sznytem. Taki
kawałek mogliby nagrać kolesie z Biohazard albo Agnostic Front. Jest moc,
kopniak z wpadającymi w ucho chórkami.
10. Solid Rock ["The State Of Mind Report"]
Bardzo ciekawa kompozycja - zespół zaprezentował w niej
konkretny riff, solówkę, zmiany tempa i przejścia (na bogato).
11. United
Suicide Legion ["The State Of Mind Report"]
Spokojniejsze zwrotki, mocniejsze refreny (skandowany tytuł
zapadający w pamięć) i przeszywające gitarowe solo. Trudno znaleźć lepszą
reklamę albumu "The State Of Mind Report".
12. Solid
Rock II ["The State Of Mind Report"]
Sepultura i Soulfly w jednym kawałku. Plemienne granie a w
chórkach m.in. Tomasz Budzyński i Dariusz Malejonek.
13. High
Proof Cosmic Milk ["High Proof Cosmic Milk"]
Ten album i ten utwór pokazują, że w tamtym czasie Acid
Drinkers znajdowało się pod wpływem Sepultury. Jednak nie można tu mówić o
kopiowaniu, a raczej o twórczej inspiracji.
14. Proud
Mary ["High Proof Cosmic
Milk"]
Creedence Clearwater Revival spotyka Sepulturę - tyle mogę
powiedzieć o tym hiciorze. "Proud mary" stanowi kolejna próbę
zaistnienia w szerszej społeczności fanów muzyki rockowej. Próbę zdecydowanie udaną. "High Proof
Cosmic Milk" to ostatnia płyta z Litzą.
15. Cops
Broke My Bear ["Amazing Atomic Activity"]
Po prostu fajny utwór w średnim tempie z przyzwoitym
refrenem. Na tyle fajny, że znalazł się w zestawieniu. W roli drugiego
gitarzysty występuje na płycie Perła.
16. My Pich ["Amazing Atomic Activity"]
Pisałem w recenzji nowej płyty, że w " God Hampered His
Life" słychać echa Killing Joke*. Tu jest bardzo podobnie zwłaszcza w
zwrotkach. Jednak poza specyficznymi wokalami sporo dzieje się też w warstwie
muzycznej.
17. Home
Submarine ["Amazing Atomic Activity"]
Warto posłuchać chociażby ze względu na linię basu Titusa. Inne
przesłanki też są dobre.
18. Calista ["Broken Head"]
Charakterystyczny riff, charakterystyczny śpiew Titusa.
Takich kompozycji można wyszukać więcej w dyskografii zespołu, jednak na płycie
"Broken Head" nic tak nie przykuwa mojej uwagi jak "Calista".
19. Youth
["Broken Head"]
Drugi kawałek, który należy wyróżnić. Wpada w ucho, warto
posłuchać.
20. Desease Foundation ["Acidofilia"]
Wejście tego numeru jest zabójcze. Numer od początku kopie
tyłek i tak zostaje już do końca.
21. Stick Around ["Acidofilia"]
Miałem problem z wybraniem spośród kilku pozycji na płycie,
ostatecznie zdecydowałem się na "Stick Around". Czemu? Ze względu na
wokal, tzw. linia melodyczna urzeka mnie jak cholera (tak dla jasności - chodzi
o zwrotki).
22. Dammed
Diamond ["Acidofilia"]
Riff
powala. I dlatego wybrałem też ten kawałek.
23. Acidofilia ["Acidofilia"]
W 2012 roku nie było mnie stać na tę płytę. Chodziłem do
sklepów muzycznych i słuchałem w kółko. Tytułowy utwór uznaję za przełomowy -
od niego stałem się acidofilem!
P.s.
Monumentalna, powolna "Acidofilia" może rozsadzić membrany w
głośnikach, dlatego zalecam słuchać ostrożnie.
24. The
Ball And The Line ["Rock Is Not Enough"]
Ledwo skład wzmocnił Tomasz "Lipa" Lipnicki i już słychać
wpływ Illusion (gitara i śpiew Lipy). Utwór "The Ball And The Line" mógłby
spokojnie wylądować na jakiejś płycie macierzystej formacji Tomka (podobnie jak
"Stray Bullets").
25. Swallow
The Needle ["Verses Of Steel"]
Porcja dobrego thrashu na bardzo wysokim poziomie. W wielu
recenzjach i omówieniach powraca określenie - udane połączenie starej szkoły i
świeżych brzmień (między thrashem a nu metalem). Coś w tym jest.
26. We Died
Before We Start To Live ["Verses Of Steel"]
Przypomina czasy "High Proof Cosmic Milk".
Gitarowo sporo się tu dzieje. Sprawdźcie koniecznie.
27. Blues Beatdown ["Verses Of Steel"]
Swego czasu mój ulubiony kawałek AD. "Blues
Beatdown" świadczy o ogromnym potencjale kompozytorskim nieodżałowanego
Aleksandra "Olassa" Mendyka, który na albumie wspierał zespół śpiewając i grając na gitarze.
28. Love Shack ["Fishdick Zwei"]
Ktoś powie - po co tyle coverów? Otóż po to, by pokazać jak acidzi potrafią z dystansem i żartem
podejść do szlagierów muzyki. "Love Shack" było kolejnym działaniem
mającym na celu promocję marki AD, a że przy okazji wyszedł ciekawy teledysk,
to chyba nikt nie ma do grupy żalu o ten komercyjny wyskok.
29. Don`t
Drink Evil Things ["25 Cents For A Riff"]
Udana płyta i bardzo dobry kawałek promujący. Nawiązanie do
najlepszych kompozycji z przeszłości.
30. 25
Cents For A Riff ["25 Cents For A Riff"]
Wow! - pomyślałem - Acid Drinkers mają nadal patent na
wymyślanie świeżych riffów, są mistrzami w nagrywaniu konkretnych numerów,
gdzie wszystko się zgadza. I oby tak zostało!
Dodatkowo polecam: Hate Unlimited, Konsument.
A jakie są wasze ulubione kawałki Acid Drinkers? Piszcie.
* Niektórzy twierdzą, że nie Killing Joke a Motorhead.