czwartek, 1 listopada 2012

Plany i zamierzenia + zaskroblowane cz. I

Ten blog nigdy nie miał uporządkowanego charakteru ani tym bardziej nie posiadał tematycznego doprecyzowania. Był raczej zlepkiem różnych rozkmin. Tym razem chciałem zapowiedzieć krótki cykl muzyczny - postanowiłem opisać kilka zespołów - skupiając się na wybranych, wyrwanych aspektach ich twórczości. Na pewno pomoże mi przy tym profil na last.fm.


Dziś 1 odcinek...

Zaskroblowane cz. I: ELECTRIC SIX



Fakty wg hombre:

a) Płyty zespołu trudno kupić - wyszło 8 regularnych albumów (nie liczę tu koncertów, składanek, demówek, epek, singli, bootlegów itd.)
- empik.com oferuje "Señor Smoke" oraz źle podpisaną "I Shall Exterminate Everything Around Me That Restricts Me from Being the Master" (według sklepu jest to album "I Shall Extermintae") Hm...
- merlin.pl może nam sprzedać "Fire"
- allegro - marnie.Da się nabyć jakieś używki. Szału nie ma.

b) Koncertów w Polsce nie było i przyszłości się nie zanosi. Ku rozpaczy niżej podpisanego.

c) Fuzja gatunków - zespół świetnie radzi sobie w podkradaniu brzmień disco, funk oraz elektroniki i przeszczepianiu ich na rockowy grunt (dokładając czasami hard albo punk).

d) Dick Valentine i jego ironiczne spojrzenie
 e) Teksty. Przydałby się ktoś, kto by przetłumaczył na rodzimy język i opisał całą paletę pop-kulturalnych inspiracji/odwołań/zapożyczeń/kalek itd.

f) Niedoceniany zespół? Trudno powiedzieć. Electrix Six trafia do mnie absolutnie.
2360 odtworzeń w mojej muzycznej bibliotece mówi samo za siebie. Najczęściej katowałem kawałek "Jimmy Carter" - 75 razy. Najwięcej odsłuchań (412) ma płyta "I Shall Exterminate Everything Around Me That Restricts Me from Being the Master"(tak, ta sama o długim tytule, który sprawił tyle kłopotów empikowi).

g) Finalnie - ironiczne spojrzenie pochodzi stąd:
 


A może Pan wokalista tak po prostu przystanął celem zaczerpnięcia "świeżego powietrza". Jakie są wasze typy?

SH 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz