Pierwsza edycja chrzanowskiego festiwalu
perkusyjnego przyciągnęła tłumy. W Starej Kotłowni pojawili się nie
tylko perkusiści i ich rodziny, ale także całe rodziny z małymi dziećmi.
Popisy lokalnych bębniarzy zjednoczyły chrzanowskie środowisko
muzyczne, a 30 minutowy finał w wykonaniu 4 perkusistów równocześnie
rozgrzał klub do czerwoności.
fot. Paweł Ludwikowski |
Takiej imprezy nigdy w Chrzanowie nie było. Kto
wie, być może za sprawą inicjatorów festiwalu - Konrada Wichra i Eryka
Grucy (The Trepp) na ziemi chrzanowskiej narodzi się inicjatywa, która w
przyszłości urośnie do miana legendy niczym ziemniaki "po cabańsku".
Podczas
premierowej edycji Caban Drummer Fest wystąpiło czterech bębniarzy
prezentujących covery, utwory własne oraz popisowe solówki.
Jako
pierwszy zaprezentował się w utworach metalowych i jednym hip-hopowym
numerze Jakub Kurdziel - bębniarz znany z tworzenia nagrywania coverów
na swój kanał wideo na YT - JK Drum Covers. Po nim w klimatach
progresywno-rockowych na ogromnym zestawie perkusyjnym swój set zagrał
Wiktor Palik - wszechstronny pałker udzielający się kapelach metalowych,
ale też w zespołach rockowych (Bongo Jerusalem), doceniany i nagradzany
w przeglądach za swoje nieprzeciętne umiejętności. Nowe oblicze
zaprezentował Eryk Gruca (The Trepp), bo zdecydował się zamiast punk
rocka zagrać numery elektroniczne (w klimacie drum`n`bass) oraz utwór
własny. Było też bardzo emocjonalne solo. Jako gość specjalny festiwalu
wystąpił Paweł Larysz - uznany w środowisku metalowym perkusista
Animations (w tym roku zespół zagra na Metalmanii). Co ciekawe Paweł
jako najstarszy w składzie zaprezentował także krótki wykład o
motywacji, pasji związanej z graniem i życiu z muzyki, co w Polsce nie
jest wcale sprawą łatwą.
Najbardziej
widowiskowy okazał się jednak spontaniczny finał, kiedy Jakub Kurdziel,
Wiktor Palik, Eryk Gruca i Paweł Larysz równocześnie grali na scenie
korzystając z dwóch zestawów perkusyjnych. Bębniarze zmieniali się
miejscami, uderzali pałeczkami we wszystko, co mieli pod ręką (podłoga,
statywy do talerzy).
Impreza była bogata w konkursy. Rozdano mnóstwo nagród (koszulek, naklejek, pałeczek, naciągów, breloków, płyt). Organizatorzy zadbali, by najmłodsi uczestnicy festiwalu na długo go zapamiętali. Dlatego dzieci brały udział w wyzwaniach wystukując rytm pałeczkami.
Impreza była bogata w konkursy. Rozdano mnóstwo nagród (koszulek, naklejek, pałeczek, naciągów, breloków, płyt). Organizatorzy zadbali, by najmłodsi uczestnicy festiwalu na długo go zapamiętali. Dlatego dzieci brały udział w wyzwaniach wystukując rytm pałeczkami.
Caban Drummer Fest oczami perkusistów?
Jakub Kurdziel (uczestnik festiwalu/perkusista): Caban Drummer Fest był niesamowitym przeżyciem, którego się nie spodziewałem. Często szukamy na horyzoncie tego co mamy pod nogami. Chrzanów - dziękuję!
Wiktor Palik (uczestnik festiwalu/perkusista): To było coś absolutnie niesamowitego! Wyczuwalna była miła atmosfera jak gdybyśmy znali się od zawsze.
Eryk Gruca (uczestnik festiwalu/perkusista): Tego jeszcze nie było! Wczorajszy Caban Drummer Fest, przekroczył wszelkie możliwe oczekiwania! Cała Stara Kotłownia (Klub Muzyczny) została zapełniona! Takich emocji nie było nigdy w historii Chrzanowa! Paweł Larysz (uczestnik festiwalu/perkusista): Kocham to co robię i nigdy nie przestanę... I jeśli ktoś mi jeszcze kiedyś powie, co mam robić, i że lokalne święto perkusyjne nie ma sensu... To... Dałem serducho i to serducho odpowiedziało...
Organizatorem imprezy był Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Chrzanowie, a patronat medialny od początku sprawowała Chrzanowska Telewizja Lokalna.
Wszystko wskazuje na to, że kolejna edycja festiwalu już za rok. A na temat festiwalu można poczytać też na blogu - Caban Drummer Fest.
Wszystko wskazuje na to, że kolejna edycja festiwalu już za rok. A na temat festiwalu można poczytać też na blogu - Caban Drummer Fest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz