czwartek, 7 sierpnia 2014

Godsmack - 1000hp (2014) - recenzja płyty


Ryk silnika, ogień z rury, odgłosy burzy i wiele sprawdzonych patentów. W obozie Godsmacka wszystko po staremu.
 
Godsmack - 1000hp
Godsmack - 1000hp

Cztery lata minęły od poprzedniej płyty Godsmacka, było więc sporo nadziei oraz oczekiwań. Amerykańcy muzycy 5 sierpnia* wypuścili szósty krążek o motoryzacyjnej nazwie "1000hp".  Jak brzmi Godsmack szesnaście lat po genialnym debiucie?

Tysiąc koni mechanicznych i płonący automobil z okładki mają dać sygnał - będzie jak zwykle mocno. I tak jest. Sully Erna nie rezygnuje ze swojego specyficznego stylu śpiewania (przeciągając frazę nadal przypomina grunge`owych artystów jak Layne Staley z Alice In Chains). Jednak prócz oczywistych hard rockowych torped jak "1000hp" zespół postanawia opuścił znane obszary, by momentami odciąć się od swoich standardów. Przykładem powyższego niech będzie rockowy "Something Different", który dla ortodoksyjnych fanów kapeli może okazać się zbyt wygładzony. W "Generation Day" słychać z kolei wstawkę przywodzącą na myśl solowe dokonania wokalisty (album "Avalon"). Te wspomniane muzyczne wycieczki stanowią jednak niewielki wycinek albumu. Dalej jest już wszystko po staremu. Są zatem mocne utwory jak bezkompromisowe "FML" i "Locked & Loaded"  z niezłą solówką oraz "Living in the Grey". Sporo dzieje się w "Nothing Comes Easy" - w dużej mierze dzięki Shanonowi Larkinowi, który ostro pracuje na bębnach. Najlepsza kompozycja na płycie? Czuć w niej odblaski mistycznego klimatu (kto słuchał pierwszych płyt, ten zrozumie o co chodzi). No i finał albumu jeszcze mocniej zanurza się w rytualnych brzmieniach (nastrojem przypomina "Voodoo").

W zasadzie na to tyle, bo Godsmack nie oferuje nam nic, czego nie było na poprzednich płytach. Dla jednych będzie to dobra wiadomość, dla innych rozczarowanie. Mnie "1000hp" nie oczarowuje, jest poprawna (co nie znaczy, że zła) i na pewno skierowana głównie do tych, którzy lubią tę sprawdzone godsmackowe schematy (czyli do mnie).

Lista utworów:
1.            "1000hp"
2.            "FML" 
3.            "Something Different"  
4.            "What's Next"  
5.            "Generation Day"  
6.            "Locked & Loaded"
7.            "Livin' in the Gray"
8.            "I Don't Belong" 
9.            "Nothing Comes Easy"                
10.          "Turning to Stone"  

*Premiera w Europie zaplanowana jest na 1 września. W Stanach płytach już jest dostępna.

2 komentarze:

  1. Dla mnie ta płyta jest bardzo dobra- zostali w starym klimacie, pokazują najlepsza stronę siebie. Shannon -genialna robota na bębnach. Czegóż chcieć więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kilku przesłuchaniach też zaczynam przekonywać się do poglądu, że Godsmack wcale nie musi odkrywać muzyki na nowo. Oni są jak AD/DC - łoją od lat mniej więcej to samo z bardzo dobrym skutkiem.

      Usuń