Z założenia
bomba, która ma wybuchnąć w Twoim odtwarzaczu. Czy mamy do czynienia z
eksplodującym materiałem? Odpowiedź w recenzji płyty John Revolta
"Explode" (premiera 10 stycznia 2014).
Warto omówić
dokładnie cały materiał, bo pewnie nie wszyscy kojarzą wrocławski zespół John
Revolta. Skład powstały jakiś rok temu nagrał 33 minutowy album, na którym
znalazło się dziesięć utworów. Nad produkcją materiału czuwał Paweł Ewertowski.
Okładkę zaprojektowała Anna Twardowska. Grafika płyty to strzał w dziesiątkę -
konceptualna, spójna, mocno rzucają się w oczy (tak by nie móc przejść obok
niej obojętnie). Brawo!
"Explode"
rozpoczyna intro sugerujące, że słuchacza czeka ostra jazda. Następnie w głośników leci
prawdziwy kiler "Drive-In" - mocny, hard rockowy kawałek z darciem
gęby Gauy i świetną solówką Bartesa. Później pojawia się "Get Away"
znany z teledysku. Nieco spokojniejszy (choć wciąż z nogą na gazie) jest
"The Sand Song"- warto zwrócić uwagę na bas Zajonca w zwrotce.
Kawałek ma radiowy potencjał (może trafi na singla). Nie wiedzieć czemu, refren autorowi
powyższego tekstu skojarzył się z Danzigiem. O bogactwie kompozycyjnym tego
utworu świadczy też przejście (przed solówką) a la Tool (podobne bębny i bas).
Jak czerpać to od najlepszych. "Into the Swarm" ukazuje dojrzałość
muzyków John Revolta; niby balladowy utwór (bębny, bas i gitara tworzą tu fajny
klimat), mocniejszy refren i znowu
spokojna zwrotka. Kolejne dwa tracki z płyty były dostępne w sieci do
ściągnięcia za darmo. W zasadzie można powiedzieć o nich tyle: ostre, hard
rockowe. "Space Runnin`" - to mój faworyt na płycie - znakomicie
podkreśla zadziorność materiału. "Green Valley" stanowi swoisty
romans ze stoner rockiem: sabbathowy riff, wokale Gałkowskiego niczym Johna
Garcii (znanego m.in. z takich kapel jak: Kyuss, Unida, Slo Burn czy Vista
Chino). Końcówka albumu to punkrockowy "The Asteroide" i inspirowany
twórczością Rage Against The Machine złowieszczy "My Riot". To
wszystko! Ponad trzydzieści minut hardrockowej jazdy z elementami grunge`u i
stonera.
Album
"Explode" jest spójny, mocny, osadzony na dobrych wzorcach : Black
Sabbath, Alice in Chains, Rage Against The Machine, Kyuss. Bardzo udany debiut.
Bomba wybuchła. Boom!
Twórcy albumu John Revolta "Explode":
Marcin
Gałkowski - wokal
Bartłomiej Duszkiewicz - gitara
Mateusz Sławecki - bas
Jan Pudłowski - perkusja
Bartłomiej Duszkiewicz - gitara
Mateusz Sławecki - bas
Jan Pudłowski - perkusja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz